Wywiad - Miloš Nykodým o lampach głównych
Niektórzy to uwielbiają, inni nienawidzą. Bieganie z czołówką. Nadeszła ta pora roku, na popołudniowe bieganie po pracy światło będzie nieodłącznym elementem. Jaki jest Milos Nykodym? "Lubię biegać w nocy. Prawie za każdym razem czuję, że biegnie mi się naprawdę dobrze". Ile czołówek zmienił reprezentant Czech, na co zwrócić uwagę przy wyborze światła i jaką czołówkę by polecił?
Co lubisz w nocnych biegach?
Bieg ma taką specjalną aurę. W biegach na orientację często czujesz, że jesteś tylko ty i natura. To uczucie znacznie wzrasta wraz z elementem ciemności. Dlatego też wiele osób ma problemy, przynajmniej na początku, z przyzwyczajeniem się do tego uczucia. Wiąże się z tym również strach, który trzeba przezwyciężyć.
Czy można zwalczyć ten strach na przykład za pomocą dobrej czołówki?
Myślę, że tak. Im lepsze masz światło, tym bezpieczniej się czujesz i tym szybciej możesz biec, bo widzisz pod stopami. Ale siła światła nie jest najważniejsza. Chodzi o rozmiar stożka światła. Możesz mieć mega mocne światło, ale jeśli jest to "snajper", wąski stożek, nie przyniesie ci to nic dobrego.
Istnieje wiele parametrów, które należy zbadać w mocnej czołówce. Waga korpusu czołówki i samej baterii, wytrzymałość, wspomniany stożek światła, kombinacja optyki dla przejrzystości mapy i terenu, odwzorowanie kolorów, temperatura barwowa itp. Wydaje mi się, że najważniejsza jest wydajność. Czy to prawda? Oczywiście liczy się każdy metr zasięgu. Im szybciej zobaczę załamanie terenu, skałę, piarg, zarośla, tym płynniej/szybciej mogę biegać i mapować. Ale również szerokość stożka ujawnia mi więcej informacji, co jest równie ważne dla orientacji w przestrzeni. Nie chodzi tylko o liczbę lumenów.
Ale czy potrafisz odróżnić 8000 od 3500 lumenów w lesie?
W otwartym lesie, gdzie widać wyraźnie nawet w świetle dziennym, potrafię odróżnić 8k od 3,5k lumenów. Jeśli jestem w bardziej zamkniętym terenie, nie zauważę różnicy.
Czy wiesz, ile latarek czołowych miałeś?
Dużo. Ale jeśli mówimy o czołówkach do biegów na orientację, to było ich około siedmiu. Różnica między pierwszą, którą dostałem za nominację do Młodzieżowych Mistrzostw Europy 2006 (Silva - halogen), a ostatnią, Lucifer Ultra 2023, jest zatrważająca. W lumenach to jakieś 7750 lumenów (śmiech)
Teraz jest ta pora roku, kiedy czołówka jest niemal koniecznością podczas popołudniowych i wczesnych wieczornych biegów. Czy możesz obliczyć, ile godzin treningowych biegasz z czołówką? Nie śledzę tego parametru, ale szacuję, że około 150-200 godzin w sezonie. Na OB zawsze zabieram dużą, mocną czołówkę, żebym mógł się do niej przyzwyczaić i czuć się z nią w 100% komfortowo podczas wyścigu. Do normalnych treningów biegowych wystarcza mi znacznie mniejsza lampka, która nie potrzebuje dużej baterii.
Twoja kariera trwa już dość długo, pierwsze MŚ odbyły się w 2013 roku. Jeśli chodzi o prestiżowe wyścigi nocne, wygrałeś Jukolu w 2015 roku z drużyną Kristiansand OK. Z obecnym klubem OK Linné wygrałeś Tiomilę w 2022 roku i kilkakrotnie stawałeś na podium w Jukli, w tym i zeszłym roku za każdym razem było to srebro. Jak bardzo zmieniło się oświetlenie główne na przestrzeni lat? Ewolucja oświetlenia głównego była bardzo szybka, podobnie jak w całym sektorze technicznym. Pierwsze mocne światła pojawiły się około 2010 roku. Nie były one jednak stworzone specjalnie dla OB, więc stożek światła był dość wąski, a barwa światła była przeszywająco biała. Kilka lat później natknąłem się na lampę zbudowaną specjalnie do celów OB o mocy około 3,5 tys. lm, która była znacznie wygodniejsza. Obecna moc najlepszych czołówek jest ponad dwukrotnie wyższa niż w 2015 r.
Czy kiedykolwiek zgasła Ci czołówka?
Tak, kilka razy zgasła mi czołówka podczas wyścigów, ale głównie podczas treningów. Kilka razy była to moja własna głupota, ponieważ nie naładowałem jej odpowiednio przed treningiem. Podczas wyścigu zawsze zdradzał mnie styk w kablu łączącym. Niezawodność czołówki i jej komponentów jest dla mnie parametrem numer jeden.
Czy rozwiązałeś jakoś problem gasnących świateł z producentem? Pożyczyłem czołówkę od kolegi z drużyny, więc ładnie mu podziękowałem po wyścigu (śmiech) i nie zajmowałem się tym dalej. Nie mogłem biec z własną czołówką, której ufam bezgranicznie, ponieważ mamy umowę z inną firmą w drużynie. Ale ten problem nie był całkowitym wyjątkiem.
To było podczas dość ważnego wyścigu, jaka była reakcja zespołu? Czy straciłeś złoto z powodu zgaśnięcia światła? Na szczęście miałem zapasowe małe światło, które uratowało mnie/nas i byłem w stanie ukończyć moją sekcję. Zdecydowanie kosztowało mnie to kilka minut, które mogły być decydujące w końcowym rozrachunku. Ale jest tak wiele okoliczności, które determinują przebieg wyścigu, że nie można bezpiecznie powiedzieć, że wygralibyśmy wyścig bez tego incydentu. Moi koledzy z drużyny komplementowali mnie za to, jak dobrze radziłem sobie z moim ograniczonym wzrokiem. Pojawił się nawet komentarz, że powinienem dostać medal za sam występ. Drużyna wydaje znaczne środki przez cały rok, aby móc walczyć o jak najlepsze miejsca w biegach na 10 mil i Jukola, a może przegrać przez takie "drobiazgi". Niezawodność materiałów powinna być priorytetem w przyszłych latach.
Czy jest jakiś sposób, aby tego uniknąć?
Podwójne sprawdzenie przed startem, posiadanie zapasowego światła w namiocie. Zapasowe kable rozruchowe itp. mamy i robimy to wszystko, ale i tak od czasu do czasu wkradnie się błąd. Po prostu nie startuje się na nocnym odcinku bez zapasowego światła i brzęczyka.
Kiedy mówisz o czołówkach Lucifer, co przychodzi ci na myśl?
Jakość premium czeskiej marki, niezawodność, mistrz nocnego OB w kraju, w którym co najmniej 1 na 2, a bardziej prawdopodobne, że 1 na 5 nie ma Lucifera na głowie. Dwóch ludzi, którzy stoją za marką i wykonują swoją pracę z miłością i troską.
Teraz biegasz z Lucifer ULTRA, jak bardzo jesteś zadowolony?
Jest to najlepsza czołówka, jaką miałem przyjemność posiadać do tej pory. Jest bardzo lekka jak na swoją moc. Mocowanie samej czołówki do paska na głowę jest elegancko proste i praktyczne. Podoba mi się również możliwość przymocowania baterii bezpośrednio do paska na głowę (mniejsza bateria) podczas krótszych treningów. Czuje się większą swobodę niż podczas noszenia dużej latarki na plecach.
W czym Lucifer jest lepszy od poprzednich czołówek?
Lepiej leży na mojej głowie. Łatwiej jest skorygować kąt, pod którym potrzebuję światła. Nie muszę nigdzie niczego poluzowywać ani dokręcać, muszę tylko wyregulować nacisk. Kiedy muszę spojrzeć na mapę, nie muszę się specjalnie pochylać, ponieważ jedna z diod jest właśnie w tym celu. Sama zredukuje moc, jeśli się przegrzeje. Jakość komponentów, niezawodność. System operacyjny (zarówno dostępne tryby, jak i ich kontrola). I ogólnie, przechowywanie. Cała latarka zajmuje dwa razy więcej miejsca niż poprzednie.
Z drugiej strony, gdzie widzisz potencjał do poprawy?
Widzę to głównie w kamizelce latarki.
Gdybyś miał wybrać i polecić idealną kombinację światła wyścigowego i treningowego do biegów na orientację, po co byś sięgnął w naszej ofercie?
Dla potrzeb biegów na orientację wybrałbym modele L+, X, Ultra.
Dlaczego poleciłbyś czołówki Lucifer?
Ponieważ wierzę w ich jakość. Wierzę też, że gdyby coś poszło nie tak, szybko by pomogli.